Specjalna komisja oraz prokurator będzie wyjaśniać przyczyny zawalenia się dachu nad lodowiskiem znajdującym się przy hali widowiskowo-sportowej Azoty Arena.
Dach namiotu nad lodowiskiem zawalił się w minioną środę. Pękło jedno z metalowych przęseł i konstrukcja runęła na taflę lodowiska. Stało się to po godzinie 13.00, czyli gdy ślizgawka była jeszcze nieczynna, dzięki czemu nikt nie ucierpiał.
Zgodnie z prawem, takie zdarzenie musi być traktowane jako katastrofa budowlana. Komisja ma przedstawić wyniki kontroli do 16 lutego. Sprawą zajęła się również prokuratura. Śledczy sprawdzą, czy obiekt był właściwie użytkowany i administrowany, a także czy był przystosowany do użytkowania zimą.