Z powodu nawałnicy, która w nocy przeszła nad regionem, zablokowana jest trasa kolejowa Szczecin-Poznań. Cztery pociągi utknęły w polu.
Pociąg “Chrobry” z Warszawy do Szczecina opóźniony jest o ponad 8 godzin, “Światowid” z Krakowa – ponad 7 godzin, które do Szczecina jadą okrężną trasą przez Kostrzyn. Przyczyną są powalone drzewa pomiędzy Dobiegniewem i Bierzwnikiem. Na odcinku Dobiegniew – Bierzwnik wprowadzona została zastępcza komunikacja autobusowa. Pociągi na trasie Poznań-Szczecin skierowane zostały na zmienioną trasę przez Kostrzyn, niektóre zostały odwołane.
Zaraz pewnie znów zacznie się narzekanie na PKP, ale tym razem to nie ich wina. Żal mi ludzi, którzy w środku nocy utknęli gdzieś w szczerym polu.
A przy okazji… kiedy zakończy się remont dworca w Szczecinie?
To była najdłuższa podróż z Wrocławia do Szczecina w moim życiu. W Poznaniu przerzucali nas między autokarem i pociągiem, autokar zabrał tylko 1/3 pasażerów, a reszta czekała 2 godziny, po czym wsadzili nas do pociągu i wieźli okrężną drogą. Dobrze, że jechaliśmy w sympatycznym towarzystwie, dzięki czemu łatwiej było znieść te męczarnie.
A ja jechałem w przeciwnym kierunku. Podróż do Wrocławia zajęła mi tylko 20 godzin. Szybciej dojechałbym czymkolwiek innym do Paryża. No ale z naturą się nie wygra. Nawałnica ominęła Szczecin ale nie ominęła innych regionów.
A ja mam pociąg z Wrocławia opóźniony na starcie o 30 minut. Mam nadzieję że jeszcze dzisiaj uda mi się dotrzeć do Szczecina, bo słyszałem że dalej są utrudnienia na trasie…